Wróżka? [T] [F?]

Margot

Stał sam na środku wielkiego, zaludnionego dworca. Ręce trzymał w kieszeniach swoich zwykłych, podartych dżinsów, a czarna bluza wyglądała na taką, która liczy sobie już kilka dobrych lat. Podniósł głowę, rozejrzał się, i zamknął oczy. Mimo że otaczał go tłum ludzi, czuł się samotny. I to cholernie samotny. Wszystko co posiadał, i co było dla niego najcenniejsze stracił. Nie, nie od razu, tylko stopniowo. Kilka lat temu pokłócił się z rodzicami i wyjechał za granicę. Powiedział wtedy wiele słów, których nigdy nie chciał mówić, które były dla niego kłamstwem, słowami rzuconymi na wiatr. Zawsze to wiedział, jednak dopiero niedawno to zrozumiał. Nagle ktoś wyrwał go z zamyślenia.
- Cześć- przed nim stała niewysoka, czarnowłosa dziewczyna. Ubrana w koronkową sukienkę z gorsetem. W ustach miała lizaka, a do jej pleców miała przyczepione skrzydełka zrobione z drutu i cienkiego materiału. Wyglądała dość nietypowo, jednak ludzie zdawali się jej nie widzieć. A może po prostu często tu była i ludzie zdążyli się już do niej przyzwyczaić? – Cześć- powtórzyła, widząc jego zdumienie.
- Cześć- odpowiedział dopiero po chwili, kiedy zrozumiał że mówi do niego.
- Co tu robisz?- zadała mu proste, na pozór głupie pytanie.
- Ee- uniósł brwi- Stoję?
- Drugą godzinę? – zdziwiła się.
- Czekam na pociąg- palnął pierwszą lepszą głupotę, która przyszła mu do głowy i która wydawała się być bardzo prawdopodobna.
- Nie kłam Pinokio… - pokręciła głową- Przecież nie masz bagażu. Ani tym bardziej biletu.
Nie odpowiedział. Skąd ona wiedziała? Owszem, nie miał żadnej walizki, torby czy czegokolwiek. Ale bilet? Skąd ona mogła wiedzieć o tym, że nie ma biletu? I dlaczego ludzie nie zwracali na nią uwagi?
- Czego chcesz?- burknął w końcu- Masz jakiś problem?
- Problem?- uśmiechnęła się- A i owszem, mam. Ciebie.
- Mnie? Dziewczyno co ty…?- pokręcił głową- Kim ty w ogóle jesteś?
- Wróżką- cały czas się uśmiechała.
- Wróżką?!- zaczął się śmiać. Już dawno nie słyszał tak dobrego dowcipu. – Podchodzi do mnie jakaś mała dziwacznie ubrana dziewczynka i twierdzi że jest wróżką?
Dziewczyna jednak nadal się uśmiechała serdecznie. Nie wygladała na chorą psychicznie, a nawet jeśli, to wydawała się niegroźna.

cdn.

Holly

no. ciekawie się rozpoczyna Wink

to tyle co do treści. chcesz, żebym wypisała błędy interpunkcyjne i językowe, które wychwyciło moje oczko? Very Happy

Margot

A tego jest na pewno dużo i zdaję sobie z nich sprawę Wink

Za dużo przecinków, niektóre zdania są za krótkie i tepe Razz

Tia

podoba się ;] fajna ta dziewczynka Wink

Nuśka

Ciekawe, ciekawe. xD Też kilka błędów uchwyciłam ^^. Czekam na ciag dalszy xP.

Vanessa

podoba mi się. takie nietypowe

Subtelnie.

Ładne.

Joanne

Ahaś

Bardzo sympatyczne:) Bedzie ciąg dalszy?

hanysia

zdaje się że będzie ^^
naaawet naaawet, tyle powiem Very Happy

Lady

Podoba mnie się Wink

Margot

A ja się ucieszę, kiedy zostaną mi wytknięte wspomniane wyzej błędy, o.

Holly

Chcesz?

dobra...
Podniósł głowę, rozejrzał się, i zamknął oczy - zbędny przecinek przed i.
Wszystko co posiadał, i co było dla niego najcenniejsze stracił. - przecinek powinien być przed pierwszym co, przed i niekoniecznie no i przed stracił również powinien się znaleźć.
Powiedział wtedy wiele słów, których nigdy nie chciał mówić, które były dla niego kłamstwem, słowami rzuconymi na wiatr. - powtórzenie, które w roli podkreślenia raczej się nie spełnia...
- Cześć- przed nim stała niewysoka, czarnowłosa dziewczyna. - w dialogu, kiedy opisujesz jakąś czynność wykonywaną podczas mówienia, opis powinien zaczynać się z wielkiej litery, a słowa wypowiadane przez bohatera kończyć kropką. Z małej litery po myślniku zaczyna się, kiedy opis odnosi się do sposobu wypowiadania słów. O, tak jak tu: - Co tu robisz?- zadała mu proste, na pozór głupie pytanie.
- Czekam na pociąg- palnął pierwszą lepszą głupotę, która przyszła mu do głowy i która wydawała się być bardzo prawdopodobna. - powtórzenie
- Nie kłam Pinokio… - przed Pinokio powinien być przecinek.
Dziewczyno co ty…? - przecinek po dziewczyno.
Podchodzi do mnie jakaś mała dziwacznie ubrana dziewczynka i twierdzi że jest wróżką? - Margot, no co Ty? xD Ale przecinka przed że zapomnieć...
Dziewczyna jednak nadal się uśmiechała serdecznie. - chyba lepiej by brzmiało uśmiechała się serdecznie. Ale może to tylko moje urojenie.
Wink

Margot

O, i to jest porządna opinia (sama powinnam takie dawac, ale mniejsza o to).
Niektóre powtórzenia napisane zostały celowo. Kropki po wypowiedziach bohaterów? W książkach się z tym nnie spotkałam. Przynajmniej nie w takim przypadku "- Cześć- przed nim stała niewysoka, czarnowłosa dziewczyna." Przecinki? Owszem, miejscami sa one niepotrzebne, a miejscami ich brakuje.
Dziękuję bardzo, jestem Ci niezmiernie wdzięczna Smile

Holly

a ja się spotkałam i tak mnie uczono Very Happy

dlatego o tym napisałam Wink

ale możliwe, ze można różnie, nie jestem guru w tych sprawach Very Happy

Margot

Tak czy siak, dziekuję za to że chciało ci się o tym wszystkim pisać. Lubię taką krytykę.

Holly

nie ma sprawy Wink

to nawet nie jest krytyka. to po prostu... hmm... coś w rodzaju bety bym powiedziała xD

Margot

Tak czy siak, pofatygowałaś się Wink

Aniak

A ja błędów nie szukałam ;D Za chiny bym nie zobaczyła ich. Ja jeszcze śpie Very Happy

A opowiadanie ciekawe. Nie wiem dlaczego, ale czuje, że gdzieś już się spotkałąm z czymś takim.

Holly

a ja uważam, że przydałoby się napisać ciąg dalszy, Margoś xD

Margot

Będzie, będzie. Jak bede miala nagły napływ weny (bo w tej chwili mam wenę na piratów, i to nie przez Jack'a Sparrow'a, tylko przez mangę One Piece ) i jak się lepiej poczuję i mnie przestanie boleć głowa xP

Aniak, możliwe że się z czymś takim spotkałaś, bardzo możliwe. ^^ To opowiadanie jest napisane pod wypływem mojego ulubionego serialu xP