Forum Potworowo Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Opowiadanie.

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Potworowo Strona Główna -> Inne
Autor Wiadomość
Subtelnie.
przegrana królewna.


Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: z piekiełka ^^

PostWysłany: Sob 22:45, 01 Gru 2007 Temat postu: Opowiadanie.

No i dobra. Napisane ze dwa lata temu o cholernie ambitnym tytule, mianowicie "Opowiadanie". Znalazłam na strychu jak robiłam porządki. Opublikowałam je kiedyś na jakimś forum, teraz ponownie oddaję krytyce. Jedyne opowiadanie mojego autorstwa o Polakach. Ponadto tylko jeden odcinek. No i teraz przepisując je, trochę przerabiam.

Dzień jak na tę porę roku był wyjątkowo ciepły. Jesień nie poskąpiła opadów deszczu, jednak mimo wszystko wciąż można było zachwycać się widokiem kolorowych liści, które stopniowo spadały z drzew. Brunetka siedziała na ławeczce w parku. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest pogrążona w rozmyślaniach. Delikatny wiatr rozwiewał jej gęste loki, co dodawało jej uroku. Niebieskimi oczyma rozejrzała się po parku. Po lewej stronie siedziała jakaś tuląca się do siebie zakochana parka, jednak jej uwagę przykuł siedzący nieopodal chłopak. Opierał się o konar drzewa, miał przymknięte powieki. Ciemna grzywka niezdarnie opadała mu na czoło. Bardzo jej kogoś przypominał. Wróciła jednak do swoich rozmyślań.
Kiedyś z utęsknieniem wyczekiwała świąt Bożego Narodzenia, w tym roku natomiast szczerze pragnęła, aby nie nadeszły. Z dniem dwudziestym drugim grudnia wiązała przykre wspomnienia. Wtedy zginął jej brat. Spieszył do niej, do rodziców. Od miesięcy wyczekiwała jego wizyty, a kiedy owa miała nadejść pijany kierowca z impetem wjechał w ciało chłopaka.
- Co z nim? Co z Michałem?! - dało się słyszeć głosy na szpitalnym korytarzu. Ale lekarze nie puścili pary z ust. Jeden bąknął tylko, że robią wszystko, co w ich mocy. Jak w jakimś pieprzonym filmie!
W szpitalu zmarł. Pogrzeb odbył się na dwa dni po śmierci.
Ponownie spojrzała na chłopaka siedzącego pod drzewem. Tak bardzo przypominał jej Michała. Podniosła się i ruszyła w stronę domu.

Stanęła przed piętrowym domkiem z czerwonej cegły. Dookoła żółta trawa i uschnięte kwiaty. Ogród nie przypominał tego sprzed kilku miesięcy. Tu spędziła dzieciństwo. Uśmiechnęła się lekko na samo wspomnienie, jak to Michał uczył ją jeździć na rowerze. Właśnie na tym podjeździe. Bez niego było jej tak pusto. Pchnęła furtkę i stanęła przed frontowymi drzwiami. Czuć było zapach szarlotki.
- Wróciłam - mruknęła zdejmując buty. Z salonu wyłoniła się głowa jej matki.
- Dobrze, że jesteś - kobieta podniosła się z fotela i weszła do kuchni. - Ojciec niedługo powinien wrócić.
- Mhm - mruknęła.
- Blanka?
- Mmm? - kolejne mruknięcie. Nie chciało jej się nawet odpowiadać.
- Nie możesz do końca życia rozpaczać. Mi też nie jest, ani nie było lekko, ale użalanie się w niczym nie pomaga - powiedziała matka dziewczyny z trudem się uśmiechając. Blanka otarła szybko łzy, tak aby matka nie zauważyła.
- Może i masz rację - powiedziała, choć sama nie wierzyła w to, co przed chwilą wydobyło się z jej ust. Miała chyba na celu pocieszenie mamy, liczyła na to, że kobieta odpuści sobie teraz pocieszanie jej, bo ona nie miała najmniejszej ochoty jej słuchać.
- Idź z Alką do kina, na basen. Nie możesz ciągle siedzieć sama - kiwnęła głową na znak, że rozumie. Szybkim krokiem opuściła kuchnię, jakby bała się, że za chwilę matka może zacząć udzielać innych dobrych rad. Co jej po nich, skoro ona to wszystko wiedziała? Miała jedynie problem ze wcielaniem ich w życie...

- Blanka, wstawaj! - dziewczyna leniwie otworzyła oczy. Niechętnie usiadła na łóżku i wyszła spod kołdry. Wsunęła stopy w ciepłe kapcie i podeszła do okna. Dzień był piękny, natura zachwycała w tym roku piękną, kolorową jesienią. Wykonanie porannej toalety zajęło jej krótką chwilę.
- Już - przywitała się chłodno z matką.
- Na stole w kuchni masz śniadanie. Potem mogłabyś pójść na basen...
- Mamo! Dam sobie radę. Mogę iść na spacer z Alą, ale na pewno nie na basen - zastrzegła. Zasiadła do stołu i zjadła sporządzone przez rodzicielkę płatki na mleku. Denerwowała ją ta troskliwość, wtrącanie się w nie swoje sprawy. Wielokrotnie miała ochotę uświadomić kobietę, jednak gdy tylko taki pomysł przyszedł jej do głowy zdawała sobie sprawę z tego, że mama robi to wszystko dla jej dobra.

Czekała na Rudą w tym samym miejscu gdzie wczoraj widziała chłopaka. Tego dnia się nie pojawił. Blanka poczuła się zawiedziona, jednak sama nie wiedziała czym było to spowodowane. Przecież to nie jego duch! - skarciła się w myśli.
- Cześć - Alicja usiadła obok. Jej rude włosy idealnie kontrastowały z zieloną kurteczką, którą dziewczyna miała na sobie. Jak zwykle wszystko pod kolor - pomyślała Blanka.
- Jak tam? - zapytała Ruda, patrząc na przyjaciółkę. Wiedziała, że spotkanie o tak wczesnej porze w parku nigdy wcześniej nie miało miejsca, dlatego też zastanawiało ją co mogło się stać.
- To tam siedział ten chłopak - wskazała ręką miejsce. Po chwili jak oparzona podniosła się i zaczęła iść w kierunku centrum. Ala nie widząc innego wyjścia ruszyła za przyjaciółką. Po chwili upadła.
- Aua! - mruknęła dziewczyna. Chłopak podał jej rękę.
- Przepraszam, zagapiłem się. - powiedział. Blanka spojrzała na niego. Wystarczyła chwila, aby go rozpoznała. Nim zdążyła zareagować już odszedł.
- To był on - powiedziała do Alicji, która masowała obolałą po upadku rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly
Naczelny Potwór


Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: Dolina Hollciaków łamane na Highway to Hell

PostWysłany: Pon 21:44, 10 Gru 2007 Temat postu:

Dość pesymistyczne. Pierwsza część w sensie.
I co dalej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Subtelnie.
przegrana królewna.


Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/7
Skąd: z piekiełka ^^

PostWysłany: Wto 18:29, 11 Gru 2007 Temat postu:

Nie wiem. Może kiedyś ciąg dalszy będzie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Potworowo Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin